radości i smuteczki
Witajcie,
Dawno mnie to znów nie było, ale to głownie z powodów frustracyjnych... tak, właśnie, otóż (jaśnie)pan od ogrodzenia miał być na początku maja - nie ma go, kolejny od regipsów, płytek i malowania miał być na początku maja - nie ma go, gaz w domu miał być - w bliżej nieokreślonym czasie "niedługo"- oczywiście go nie ma.
A układanie kostki brukowej umówione na początek lipca, płytki płyteczki leżą, stelaże, umywalki, baterie, brama, siatka, słupki leży, leży i kurz zbiera :( Ehhh, nie wiem czy tylko u mnie takie obsuwy czy u Was też takowe zdarzają się.
Z dobrych wiadomości mamy zamontowane parapety wew., na dole w części usługowej zwykłe pcv (o połowę tańsze a naprawdę tak źle się nie prezentują) a na górze w części mieszkalnej czysto białe z konglomeratu. mamy też pomontowane grzejniki, piec czeka nie zamontowany bo gazu nie ma w domu, ale stoi juz skrzynka na działce.
Przymiarka brodzika w łazience na poddaszu:
Lampa, która wisi już na ścianie skierowana na parking:
Kinkiety zew.przy drzwiach wejściowych do lokalu, też już zamontowane ale jakoś na bierząco zdjęc nie robie ;)
Płyteczki do wc przy szatni:
Zwałka płytek, 1sza dostawa przyjechała na 3ech paletach ;)
Bateria dla niepełnosprawnych łokciowa:
A takie będą schody, brązowa płytka 120x33 (do przycięcia oczywiście) na stopnice i biała poler na podstopnice, między nimi aluminiowa listeweczka.
Ale się rozpisałam :)